- W mojej fotografii amatorskiej bardzo przydaje mi się jednonóg. (łatwo w transporcie)
Wydaje mi się, że właściwą stabilizację można uzyskać kojarząc oparcie na brzuchu i obejmą na ramieniu oraz (doraźnie) chociaż jedną nogą.
Doraźnie, jeśli muszę się przemieszczać i filmować (bardzo amatorsko) wkładam koniec monopodu do prawej przedniej kieszeni wytrzymałych spodni (dżins) albo za gruby wojskowy pas. Nogi nie drżą mi tak jak ręce. Myślę, że to jest klucz. A nie obciążać rąk - siła/masa, ramię = drżenie. Rozwiązanie za ok 50zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz